Magdalena Pieczonka makijażystka gwiazd opowiedziała portalowi Derma Estetic jak ukryć mankamenty skóry, jakie triki zastosować podczas makijażu i co powinno być must have w każdej kosmetyczce kobiety.

Magdalena Pieczonka
Justyna Gawryś: W jaki sposób powinniśmy przygotować naszą cerę by makijaż utrzymywał się jak najdłużej?
Magdalena Pieczonka: Przede wszystkim podstawą jest pielęgnacja. Im lepiej przygotowana skóra do makijażu tym on dłużej się utrzymuje. Musimy postawić na nawilżenie. Krem powinien być nawilżający, ale nie tłusty i on powinien być podstawą przed wykonaniem makijażu. Warto 1 lub 2 razy w tygodniu zrobić peeling twarzy.
A baza pod makijaż? Co daje baza pod makijaż?
Magdalena Pieczonka: Z bazami bym uważała i zastosowała je raczej na wyjścia. Bazy zapychają, szczególnie te, które mają za zadanie zmatowić skórę. Osobiście nie przesadzam z bazami, jeśli nakładam to tylko na strefę T, czyli tam gdzie się najbardziej wyświeca. Nawilżam skórę, nakładam bazę na strefę T i dopiero przystępuje do makijażu. Natomiast jeśli nie muszę to nie używam bazy tylko utrwalam makijaż na sam koniec za pomocą fixeru.
Mamy już nawilżoną skórę, to jak teraz dobrać odpowiedni podkład do twarzy?
Magdalena Pieczonka: To jest chyba najczęstszy problem. Prawda jest taka, że to dla mnie jedno z najtrudniejszych pytań gdyż każda dziewczyna jest inna i każdej będzie odpowiadało coś innego. Zawsze mówię jakie są moje ulubione lecz nie sugeruję, że ten będzie najlepszy. Każda skóra jest inna i na każdej inaczej się będzie zachowywał podkład. Osobiście lubię Dior Diorskin Nude, Clarins Extra Firming foundation SPF 15, Charlotte Tilbury, które są sprawdzone. Uważam, że przed zakupem podkładu powinniśmy poprosić o tester mniej więcej koloru, który nam odpowiada i w warunkach dziennych, w domu należy go wypróbować.
Jeśli nie mamy czasu na testowanie, a wybrałyśmy markę i jesteśmy w sklepie, to w jaki sposób sprawdzić czy odcień jest odpowiedni?
Magdalena Pieczonka: Zdecydowanie nie na dłoni gdyż dłonie są jaśniejsze niż twarz ze względu na to, że często je myjemy. Najlepiej na szyi bądź dekolcie. Niektórzy mówią, że na nadgarstku. Zdecydowanie tego odradzam skupmy się na okolicy twarzy.
Jakie podkłady powinny wybierać osoby z cerą naczyniową?
Magdalena Pieczonka: Cera naczynkowa jest zaróżowiona więc powinniśmy wybierać wszystko co neutralizuje ten róż czy czerwień, czyli pigment żółty. Tak czy owak polecam praktycznie każdej dziewczynie fluidy beżowe czyli neutralne albo żółte, które neutralizują czerwienie.
To samo w przypadku rumienia na twarzy?
Magdalena Pieczonka: Wiesz co ja nie lubię zbyt wielu warstw. Często rumień neutralizuje zielony korektor natomiast są to ciężkie rzeczy, są to kamuflaże. Osobiście udaje mi się zakryć wszystkie rumienie, czerwienie podkładem w żółtym odcieniu. Czasami jeśli coś wymaga jeszcze większego krycia, na koniec używam korektora.
Ale już nie zielonego (śmiech)
Magdalena Pieczonka: (śmiech) Nie, nie zielonego, a w odcieniu skóry.
Co z osobami, które mają cerę trądzikową?
Magdalena Pieczonka: W pierwszej kolejności dobry dermatolog i leczenie (śmiech). Sztuką nie jest zakryć gdyż przez to również rozsiewamy ten problem. Wiadomo w takich przypadkach nie jesteśmy w stanie zakryć problemu, a jedynie wyrównać koloryt.
Tak, leczenie to podstawa, ale co w przypadku gdy osoba jest w trakcie leczenia, a musi wyjść na ważne spotkanie. Jak może sobie poradzić z zakamuflowaniem zmian trądzikowych? Czy powinna użyć takiego samego podkładu co osoba, która nie ma trądziku?
Magdalena Pieczonka: Ok. Z pewnością powinna zastosować podkład bardziej kryjący, ja najczęściej wybieram do skóry mieszanej w odcieniu żółtym. Nie lubię ciężkich podkładów i osobiście nie lubię Double Wear Estee Lauder bo uważam, że bardzo przesusza choć dziewczyny go chwalą. Sprawdza mi się Dior Diorskin Nude i często jestem w szoku, jak ładnie potrafi przykryć niedoskonałości.
Magdalena Pieczonka: Oczywiście, że tak gdyż nie ściera tego co nakładamy. Za pomocą Beauty Blendera ubijam podkład dlatego nawet nałożenie dwóch warstw podkładu źle nie wygląda.
Nakładasz warstwa po warstwie?
Magdalena Pieczonka: Tak, pokrywam całą twarz podkładem i od razu robię ponownie to samo.
Jedynie tam gdzie potrzebujesz dołożyć podkładu, tak?
Magdalena Pieczonka: Dokładnie tak, tam gdzie tego wymaga nasza skóra.
Opowiedz jak krok po kroku wykonać makijaż, który będzie naturalny i świetlisty. Taki makijaż, który będzie idealny do pracy, ale również na popołudniowe wyjście ze znajomymi.
Magdalena Pieczonka: O to nie jest takie hop siup (śmiech). Powiem co jest konieczne na co dzień, czego też sama używam. To jest na pewno fluid, który ma za zadanie wyrównać koloryt skóry. Bronzer w kamieniu gdyż nie mam czasu na modelowanie twarzy na mokro i sucho. Uwielbiam rozświetlacze, które odświeżają skórę i dodają jej lekkości. Jeśli kobieta nie ma przedłużanych rzęs to w tym niezbędniku powinien się znaleźć tusz do rzęs. Nie jestem za tym by zmalowywać oko, ewentualnie stawiam na delikatną kreskę. Ładna brew, która w makijażu naprawdę niesamowicie dużo zmienia. I coś naturalnego na usta. Nie lubię przemalowanych ust.
A róż na policzki?
Magdalena Pieczonka: Widzisz bardzo dużo dziewcząt nie lubi różu. Dziewczyny, które mają problem z zaczerwienioną skórą lub problem z naczynkami również się boją różu. Uważam, że do różu się dojrzewa, ja dojrzałam do niego w wieku 30 lat. I faktycznie robię to na większe wyjścia, jako odświeżenie. Natomiast na co dzień nie używam różu. Z różu można zrezygnować, nie jest to must have naszej kosmetyczki.
Wspomniałaś o dziewczynach z zaczerwienioną cerą. Powiedz zatem czy takie osoby powinny używać różowej pomadki i różu?
Magdalena Pieczonka: Oczywiście, że tak tylko jest jeden warunek, skóra musi być ładnie pokryta i musi być zneutralizowany kolor. Widzisz dziewczyny zazwyczaj się boją dużej ilości fluidu i kompletnie się nie dziwię. Natomiast na swoich warsztatach pokazuje, że dużo nie znaczy ciężko gdyż wykonujemy inne czynności, które nadają lekkości skórze.

Czym nadajesz lekkości skórze?
Magdalena Pieczonka: Lekkości skórze dodają rozświetlacze, modelowanie twarzy, lekkości może dodać również róż. To wszystko co odświeża. Chodzi o to by nie było płaskiej maski. Rzeźbienie przez modelowanie dodaje jej lekkości i świeżości.
Czyli nie bójmy się dokładać podkładu w te miejsca, które tego wymagają…
Magdalena Pieczonka: Dokładnie tak. Po pierwsze jak jest za mało fluidu to przebija nam skórę i to nie wygląda estetycznie, a po drugie on szybciej się ściera. W takim przypadku nie ma możliwości by makijaż utrzymał się cały dzień. Lepiej dodać więcej podkładu i zwiększyć trwałość makijażu pudrując go na koniec by zafiksować i utrwalić makijaż.
Na warsztatach pokazywałaś, że na początku na twarz nakładamy wszystkie mokre produkty, a potem suche. Rozumiem, że to również zwiększa trwałość makijażu?
Magdalena Pieczonka: Tak, bo jeśli nałożymy mokry produkt na suchy to może nam się zważyć. Poza tym jeśli nie zastosujemy tej reguły to makijaż szybciej nam się zetrze.
Powiedz mi w jaki sposób dobrać czerwoną szminkę? Czy każdej kobiecie pasuje czerwona szminka i jak to jest z odcieniami?
Magdalena Pieczonka: Uważam, że odpowiedni odcień pasuje każdej kobiecie. Problem z zaakceptowaniem czerwieni na ustach wynika z tego, że nasza głowa wysyła takie sygnały i wówczas nie czujemy się komfortowo w tym kolorze. Natomiast jest jeden odcień, to jest winna czerwień, która pasuje większości kobiet. Mało tego jeszcze wybiela zęby więc naprawdę bardzo ładnie wygląda.
Jaka to szminka?
Magdalena Pieczonka: Nouba Millebaci nr 7. Taka matowa czerwień, przygaszona, nie strażacka.
Masz ją u siebie? Możesz mi ją pokazać?
Magdalena Pieczonka: Pewnie, że tak, już szukam.
Rzeczywiście cudowna. Pięknie wybiela zęby.
Magdalena Pieczonka: Zobacz jest matowa, natomiast nie przesusza ust. Jak wyschnie wygląda jak płatki róż, robi się taka aksamitna. Jest naprawdę piękna.
Zakochałam się w tym kolorze. Wracamy do tematu (śmiech). Jakie triki makijażowe lubisz stosować u dziewczyny, którą malujesz?
Magdalena Pieczonka: Lubię rozjaśnić całą strefę pod okiem gdyż to bardzo fajnie odświeża spojrzenie.
W jaki sposób rozjaśniasz?
Magdalena Pieczonka: Korektorem jaśniejszym od fluidu, a potem jeszcze jasnym pudrem. Dzięki temu nasza cera wygląda na bardziej świeżą i wypoczętą. Uważam, że to jest taki must have każdej z nas, zwłaszcza na wyjście.
Co oprócz tego?
Magdalena Pieczonka: Rozświetlanie bo to również odświeża i dodaje lekkości. Rozświetlenie, a raczej rozjaśnienie łuku brwiowego bo to ładnie optycznie podnosi brew do góry.
Wykonujesz to za pomocą rozświetlacza?
Magdalena Pieczonka: Nie, za pomocą specjalnej kredki, która jest przeznaczona wyłącznie do tego.
Kolejne?
Magdalena Pieczonka: O rany, teraz nie przychodzi mi nic więcej do głowy. Wykonuję to już tak długo i dla mnie to jest takie naturalne. Na pewno numerem jeden jest rozjaśnienie pod okiem. Nie pandy czyli nie tylko wzdłuż oka, ale jeszcze wzdłuż nosa.
Nie mam czasu na makijaż, na czym się skupić by ładnie wyglądać?
Magdalena Pieczonka: Wszystko zależy od tego jaki mamy problem. Jeśli mamy problem z cerą to musimy wyrównać koloryt skóry. Jeśli nie mamy brwi bo je kiedyś wyskubałyśmy (śmiech) to skupmy się na brwiach. Uważam, że w makijażu ważny jest podkład i tu warto zainwestować pieniądze. Oprócz tego bonzer…
Twój ulubiony brozner to?
Magdalena Pieczonka: Na makro czy na sucho?
Na sucho
Magdalena Pieczonka: Lubię set Toma Forda, Charlotte Tilbury. Z tych dwóch firm prawie wszystko mi odpowiada, bardzo je lubię.
Cienie do oczu i produkty do brwi to?
Magdalena Pieczonka: Jeśli chodzi o cienie do oczu, produkty do brwi i rozświetlacze to jeszcze jest dobra Anastasia Beverly Hills.
Co zrobić by optycznie powiększyć usta, zmniejszyć nos i uwypuklić policzki?
Magdalena Pieczonka: Policzki uwypuklamy poprzez brozner, który wcinamy w załamaniu pod kością, a na kości, dokładnie na jej grzbiecie nakładamy rozświetlacz. Rozświetlacz optycznie uwypukla, a brozner chowa. Jeśli chodzi o nos to modelowanie wzdłuż nosa po obu stronach i końcówka broznerem i możemy wykonać cienką linię za pomocą rozświetlacza wzdłuż.
A optyczne powiększenie ust?
Magdalena Pieczonka: To kwas hialuronowy (śmiech), konturówka w kolorze ust, którą możemy wyjechać delikatnie poza kontur, błyszczyki z drobinkami, które odbijają światło również optycznie uwypuklają usta. Jak rozświetlimy rozświetlaczem łuk kupidyna to optycznie wywiną nam usta do góry i przez co następuje powiększenie. Niektórzy stosują białe konturówki do obrysu, które również optycznie uwypuklają, ale ja tego nie robię bo wolę bardziej naturalnie. Jeśli to jest mocny kolor to możemy wyjechać z nim delikatnie poza kontur, ale odrobinę. I ostatnia rzecz możemy położyć błysk na środek ust albo wykonać ombre czyli ciemniejsze kąciki zewnętrze, a jaśniejszy środek wtedy wyglądają na bardziej jędrne.
Bardzo dziękuję
Magdalena Pieczonka: Ja również dziękuję
Dodaj komentarz