Ogłoszenie wyników konkursu – 1 urodziny portalu Derma Estetic

Ogłoszenie wyników konkursu zorganizowanego na 1 urodziny portalu Derma Estetic był dla mnie nie lada wyzwaniem. Pytanie konkursowe okazało się trudniejsze dla mnie samej niż myślałam „Czym dla Ciebie jest Derma Estetic”.

Acqua di Gioia Eau Fraîche nagroda

W tym zapytaniu się kryje mnóstwo odpowiedzi … Niektórzy napisali, że „To informacje podane prosto z przytoczeniem wszystkich za i przeciw ( bo takie też bywają). Podoba mi się obiektywizm artykułów, bez zbędnej euforii i zachłystywania się nowinkami…”, inni, że Derma Estetic jest towarzystwem do popołudniowej lub/i porannej kawy. Magda napisała, że „… Strona Derma Estetic spodobałaby się mojej babci, która od dziecka powtarzała mi, że kobieta zawsze jest piękna, ale nie zaszkodzi sobie trochę pomóc;) Z tego i z wielu innych powodów: Derma Estetic – dodaję do ulubionych!”

Pod koniec grudnia 2013 roku strona przeszła metamorfozę by jeszcze bardziej stać się przyjazną dla oka i Was Czytelników portalu. Niezmiernie się cieszę, że również to zostało zauważone: „chylę czoła za tak świetną robotę [website], która mogłaby być przykładem dla innych. Mam istnie błogie oczy kiedy widzę te wszystkie udoskonalenia.”

Wszystkie Wasze komentarze niesamowicie mnie ucieszyły bo wiem, że rok bardzo ciężkiej i wytężonej pracy nad portalem przynosi profity – zadowolenie moich Czytelników, a to jest dla mnie najważniejsze oraz coraz to więcej i więcej odwiedzin. Chcę codziennie dostarczać Wam mnóstwo rzetelnych i sprawdzonych informacji.


Osobę, którą nagrodzę cenię za aktywność i dogłębne badanie tematu. Osoba, która bardzo się udziela, nie na zasadzie „zwykłych lajków”, to osoba, która podchodzi do tematu w niezwykle merytoryczny sposób, stara się dociekać, zgłębiać i pytać. Lubi pożartować na fan page i wnosi mnóstwo ciekawych informacji. Podsyła kolejne pomysły na artykuły, ma bez wątpienia swój indywidualny wkład w rozwój tego portalu. Jest nią Joanna Szac. Joasiu wygrywasz perfumy Acqua di Gioia Eau Fraîche o pojemności 50 ml. Serdecznie gratuluję i dziękuję !

Chciałabym również wyróżnić Agę Saj – była jedną z pierwszych Czytelniczek portalu, można by powiedzieć, że zaczynała raczkować z tym portalem. Dokładnie 27 marca 2013 roku wygrała w konkursie zorganizowanym na stronie i jak to napisała „Rok temu pierwszy raz w życiu coś wygrałam”. Od tamtej pory jest i dzielnie wspiera, dostarcza mnóstwo zapytań, które mają odzwierciedlenie w pisanych artykułach.

Kolejnymi osobami, które zasługują na wyróżnienie są:

Justyna Justyna – niezwykła dziewczyna, która dzieli się doświadczeniami i opiniami na temat zabiegów, które wykonała. Jest inspiracją i jedną z osób dla których warto pisać – wiem, że czyta artykuły od deski do deski.

Marta Gwizdała – jak sama przyznała na facebooku „Hahaha i oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nie sknociła. Zamiast odpowiedzieć na pytanie czym dla ciebie jest DE , to odpowiedziałam na pytanie ZA CO LUBISZ DE :-● POWODZENIA DZIEWCZYNKI„. Osoba z niezwykłym poczuciem humoru i dystansem do siebie 🙂

 

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Lidia Kopania i jej kosmetyczna spowiedź.

Lidia Kopania jest zwyciężczynią konkursu Top Trendy 2006 organizowanego przez Telewizję Polsat. Posiada ciepły, czterooktawowy głos, który został odkryciem organizatorów konkursu Miss Nastolatek Polski, Lidia wówczas zdobyła tytuł „Miss Dziennikarzy”. Wykonała ona piosenkę przewodnią konkursu i trafiła do Dariusza Grabowskiego, wykładowcy w łódzkiej Akademii Muzycznej, z którego porad i doświadczenia korzystały m. in. takie artystki jak Urszula Dudziak czy Kasia Stankiewicz. Jeszcze w trakcie studiów poznała Roberta Jansona, który specjalnie dla niej napisał przebój „Niezwykły Dar”, emitowany na antenie ogólnopolskich stacji radiowych. W 2003 roku Lidia pojechała na przesłuchanie do Hamburga, gdzie swoją drugą płytę nagrywał zespól „Kind of Blue”. Angaż dostała natychmiast. Ich pierwsza wspólna płyta zatytułowana „Beating The Morning Rush” ukazała się w Niemczech pod koniec 2004 roku i zdobyła uznanie nie tylko szerszej publiczności, ale i krytyków.  Zadebiutowała w Polsce singlem „Pocałuj mnie” podczas ogólnopolskiego konkursu „Premiery” w 2005 roku.  W październiku 2006 roku nakładem EMI Music ukazała się Jej debiutancka płyta „Intuicja”, którą promowały single „Sleep’, ‚Hold On” oraz „Twe milczenie nie jest zlotem”. W czerwcu 2008 roku ukazała się nowa płyta Lidii zatytułowana „Przed Świtem”. Album powstał w Hamburgu. Teksty napisała Lidia oraz Andrzej Ignatowski. Lidia Kopania przygotowuje materiał na swoją 4tą płytę.


O skórę dbam …. Ostatnio robię dla niej naprawdę niewiele. Przyłapałam się nawet na tym , że jakieś dwa tygodnie temu skończył mi się krem na noc i do tej pory nie kupiłam nowego.
Generalnie zawsze dbam o dokładny wieczorny demakijaż i peeling raz w tygodniu J , a kiedy czas na to pozwala, odwiedzam mój ulubiony salon kosmetyczny Vanilla Body&Hair i poddaję się jakiemuś odżywczemu zabiegowi na twarz z algami.

Makijaż jest dla mnieFormą zabawy. Zauważyłam jednak, że eksperymenty z makijażem rzadko wychodzą mi na dobre i dlatego jestem zwolenniczką makijażu, którego za bardzo nie widać.

Uwielbiam gdy moje włosy …. Są dobrze odżywione i lśniące. Moje naturalne włosy są kręcone ze skłonnością do przesuszania, dlatego lubię je traktować bogatymi w składzie maskami.

Ulubiony kosmetyk to …. Uwielbiam całą serię kosmetyków do ciała Vintage Body Oil. Masła, peelingi, olejki pod prysznic i do ciała to prawdziwa rozkosz dla skóry i zmysłów. Wspaniale pielęgnują i pięknie pachną.

Ulubione zapachy to …  L’Or de Torrente, Allure Chanel, Happy Clinique oraz Burberry Women

Do pielęgnacji dziennej używam … Kosmetyków do demakijażu firmy Bioderma, serum Nuxe Nuxellence tej samej marki, kremu nawilżającego pod oczy i do twarzy na dzień.

O swoją sylwetkę dbam … Staram się nie przejadać i regularnie ćwiczyć, przynajmniej 2-3 razy w tygodniu.

Dieta kojarzy mi się … Nigdy nie stosowałam jakiejś szczególnej diety. Po prostu staram się unikać tego, co generalnie uchodzi za mało zdrowe. Jem wszystko, węglowodany, mięso, wieczorem wypijam mleko, pozwalam sobie nawet na słodycze, ale w odpowiednich proporcjach 🙂 Póki co, nie narzekam ani na przemęczenie, ani nadwagę.

Najbardziej relaksuje mnie … Muzyka i odpowiednie ćwiczenia oddechowe, które poznałam na zajęciach arteterapeutycznych.

Miejsce w którym odpoczywam to … Póki co, uwielbiam wypoczywać aktywnie. Odpoczywam wtedy, kiedy robię to, co lubię, czyli kiedy tworzę, śpiewam, tańczę, biegam, pływam, jeżdżę na nartach. A tak w ogóle, wydaje mi się, że człowiek najlepiej odpoczywa podczas snu 🙂

 

Rozmawiała: Justyna Gumińska

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Taniej nie znaczy bezpieczniej, czyli czym grożą zakupy na aukcjach internetowych.

Z dnia na dzień w Internecie rośnie zainteresowanie zabiegami medycyny estetycznej. Coraz więcej jest ofert obiecujących bardzo łatwe i bardzo szybkie przywrócenie młodego wyglądu za niską cenę. Niestety oprócz obietnic większość z nich nie ma nic wspólnego z troską o bezpieczeństwo Klientów.

zakupy na aukcjach internetowych

Regulacje prawne

Dopuszczone do obrotu wyroby medyczne powinny spełniać szereg kryteriów. Do najważniejszych należy przede wszystkim właściwe oznakowanie produktu symbolem CE (Conformité Européenne), poświadczającym jego zgodność z dyrektywami Unii Europejskiej. Każdy preparat powinien mieć także dołączoną instrukcję oraz materiały informacyjne, które nie mogą wprowadzać w błąd w zakresie właściwości i działania wyrobu. Tymczasem w Internecie, a w szczególności na portalach aukcyjnych, bez problemu można znaleźć oferty sprzedaży preparatów, w których widnieje informacja, że przedmiot aukcji może zostać wysłany w innym opakowaniu niż to producenta. Wystrzegajmy się takich ofert, gdyż nigdy nie możemy do końca przewidzieć, co tak naprawdę kupujemy i jak organizm zareaguje na substancje zawarte w produkcie.

Niejasne pochodzenie

Kupując preparat na aukcji, nie możemy również zweryfikować jego pochodzenia. I choć sprzedający dowodzą zwykle jego oryginalności, kwestia ta nigdy nie jest oczywista. Większość produktów przeznaczonych do zabiegów medycyny estetycznej dostępnych na polskim rynku pochodzi z ofert zagranicznych producentów. Światowe koncerny mają w poszczególnych krajach swoich przedstawicieli, u których lekarze mogą zamawiać produkty do gabinetów. Często są to także działające na prawach wyłącznego dystrybutora firmy zewnętrznewyjaśnia Agnieszka Kamola z firmy NewDerm, dystrybuującej produkty szwajcarskiej marki Teosyal. Wyroby, które trafiają do sieci, są natomiast sprzedawane przez osoby prywatne. W związku z tym – kupując je –  nie mamy żadnej pewności, w jakich warunkach były przechowywane i dlaczego zostały wystawione na aukcjidodaje Agnieszka Kamola. Powodów może być multum i do wszystkich należy podejść z rezerwą. Gdy zatem przeczytamy, że dany preparat jest sprzedawany na aukcji w imieniu lekarza, który złożył za duże zamówienie do swojego gabinetu, zastanówmy się dobrze, czy można tej informacji zaufać bez narażenia swojego zdrowia, a także urody na niebezpieczeństwo.

Przykre skutki

W całym procederze sprzedaży wyrobów medycznych na aukcjach najniebezpieczniejsze są właśnie trudne do przewidzenia skutki uboczne zabiegu wykonanego z użyciem preparatu z niesprawdzonego źródła. – Lekarz, używając danego preparatu w gabinecie, nie może mieć żadnych wątpliwości co do jego jakości, sterylności, daty ważności i warunków, w jakich był przechowywany, ponieważ to on bierze na siebie odpowiedzialność za niepowodzenie zabiegu i przykre konsekwencje, które mogą pojawić się w wyniku zastosowania niesprawdzonego preparatu – wyjaśnia dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, Prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych w Polsce.W przypadku preparatów sprzedawanych na aukcjach lub też w innych, pozostających poza zasięgiem oficjalnego dystrybutora źródłach, takiej pewności nie ma. Pojawia się za to dużo wątpliwości odnośnie tego, w jaki sposób produkt trafił na rynekwyjaśnia Prezes Stowarzyszenia. Inny problem związany ze sprzedażą produktów na aukcjach stanowi przekonanie kupujących, że są w stanie samodzielnie zaaplikować sobie preparat. – Nic bardziej mylnego, takie praktyki mogą przynieść nieodwracalne lub trudne do naprawienia skutki – ostrzega dr Walkiewicz-Cyrańska. Początkowa chęć zaoszczędzenia przeradza się wówczas w drogą i mozolną drogę do skorygowania nieprzewidzianych zmian.

 

Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej prawem nie ma generalnego zakazu sprzedaży przez Internet wyrobów medycznych dopuszczonych do obiegu w placówkach handlowych. Ich sprzedaż nie wymaga również uzyskania uprzednich zezwoleń. To od naszej wiedzy i świadomości zależy zatem, czy decydując się na zabieg poprawiający wygląd, nie narazimy swojego zdrowia oraz urody na poważne konsekwencje.

 

 

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o
Zamknij
Zamknij

Zapisz się do naszego bezpłatnego newslettera!

Wyślemy Ci najnowsze artykuły i porady.

Konkursy + unikalne materiały tylko dla Czytelników newslettera

Dziękuję, jestem już zapisana